niedziela, 20 kwietnia 2014

Prolog

Ludzie wiecznie powtarzają jak mam żyć czego mam nie robić jak się mam zachowywać czego mam przestrzegać ale po co ? skoro oni i tak za mnie nie umrą . Po śmierci bliskich trafiłam do tak zwanego "domu dziecka" ale tam było jak w wiezieniu , tam nie miałam nikogo byłam całkiem sama , nie byłam przyjazno nastawiona do ludzi w sumie przy życiu trzymała mnie ino pasja i marzenia , próbowałam się podnieść lecz nie umiałam to było za trudne ale coś albo ktoś odmienił moje życie a mianowicie zyskałam kochających przyjaciół , wrogów a także miłość lecz nie będzie ona trwała długo dowiaduje sie ze miłością mojego życia jest ktoś kto nie powinien zyc kros kto dawno już umarł z kimś kto nie może być ojcem dla moich dzieci . po pięknym początku czas na tragiczny koniec wszystko w jednym ułamku sekundy może stać sie nic nie wartym słowem . Po dłuższym zastanowieniu postanawiam zawrócić i iść tam skąd przysalam lecz ktoś mi na to nie pozwala przecież tyle walczyłam żeby iść i być szczęśliwa i teraz mam to rzucić ? nie nie chce ! zawracam postanawiam naprawić to co zaczęłam ! zaś przez krotki czas czułam sie bardzo szczęśliwa lecz nie długo zaś ktoś popsuł plany na mojej drodze życia     Mam nadzieje ze jeszcze se to poukładam i będzie dobrze , ze osiągnę to co chce osiągnąć i nikt mi tego nie zniszczy !